Paulina Przybysz jest jedną z najbardziej twórczych i kreatywnych wokalistek, autorek tekstów i kompozytorek na polskiej scenie muzycznej. Nieustannie poszukująca nowych inspiracji, prezentująca nonkonformistyczne podejście do swojej twórczości, ceniona jest przez największe muzyczne nazwiska w naszym kraju. Szersza publiczność poznała ją dzięki soulowo-rewolucyjnej działalności zespołu Sistars, a otwartość na muzykę, rzadko spotykany na polskiej scenie feeling i wybitne umiejętności wokalne, doprowadziła ją także do kolaboracji z jazzmanami m.in. zespołem EABS, Kubą Więckiem, czy… Tomaszem Stańką.
Na początku 2025 roku ukaże się jej album „Insides”, w którym sięga po standardy muzyki jazzowej i zapewniamy, że zarówno dobór utworów jak i muzyków, sprawiły, że nie będzie to „kolejny projekt ze standardami jazzowymi”.
O współbrzmienie, harmonie, melodie i niebanalne rytmy zadbali: Marek Pędziwiatr na fortepianie i instrumentach klawiszowych, Tymon Kosma na wibrafonie, Olaf Węgier na saksofonie tenorowym, Krzysztof Baranowski na kontrabasie oraz Wiktoria Jakubowska na perkusji, oraz flecie.
Materiał prapremierowo został zaprezentowany podczas finału Bielskiej Zadymki Jazzowej 17 marca 2024 w Cavatina Hall. – Od zawsze wiedziałam, że nagranie albumu z ukochanymi standardami jazzowymi to tylko kwestia czasu. Udzielając się przez ostatnie dwie dekady w wielu projektach, nagrywając swoje autorskie płyty, czy goszcząc u innych artystów, zawsze czułam, że kiedyś powrócę do tych korzeni – opowiada Paulina Przybysz o projekcie. – Wychowała mnie Ella Fitzgerald w nieskończonych kompilacjach „Ella and Luis”, „Ella i Oscar Peterson”, „Ella Sings Duke Ellington”, itd. Kochałam jej niezwykłe improwizacyjne loty, ale najdogłębniej wzruszała mnie Billie Holiday, która w swoich kocich frazach zawierała wszechświat emocji. Mama włączała winyl Nata Kinga Cole’a, w kółko leciała też „Blublula” Staszka Soyki. Potem pojawiła się we mnie miłość do Niny Simone i albumów Cassandry Wilson, która śpiewała tematy Milesa – dodaje artystka.
Paulina Przybysz jako nastolatka, miała okazję poczuć magię wymiany energii między muzykami. Z wielkiej ciekawości – jakby to było grać te konkretne utwory w dorosłym życiu, zaprosiła do współpracy inspirujących muzyków. Odbijając się w swojej wrażliwości i sentymentach, zaprasza teraz publiczność do wspólnej podróży po legendarnych frazach.
Skład:
Paulina Przybysz – śpiew
Marek Pędziwiatr – fortepian
Olaf Węgier – saksofon tenorowy
Tymon Kosma – wibrafon
Krzysztof Baranowski – kontrabas
Wiktoria Jakubowska – perkusja
Kuratorką cyklu i prowadzącą koncerty jest Marta Kula, dziennikarka radiowa, popularyzatorka jazzu, gospodyni dwóch autorskich audycji w Radiu 357.
Ladies first: Paulina Przybysz – Insides – koncert
24.11, godz. 19:00
Impart Centrum
bilety: strefakultury.pl