31.05.2020 Niedziela

„Wrocławski Niezbędnik Kulturalny”: Kulturalnie polecają Kasia Kmita i Przemysław Wojcieszek

Kasia Kmita fot. Tomasz Fronczek

Przemysław Wojcieszek mat. artysty

Artykuł dostępny również w formacie PDF 
Przeczytasz w 2 minuty

Kasia Kmita
(artystka wizualna)

Polecam seans „Petry” Jaime Rosalesa – to inteligentny dramat o poszukiwaniu własnej tożsamości i niebanalna historia sfilmowana z ogromną dbałością o stronę wizualną. A po nim kolejny: filmu „Cobain: Montage of Heck” w reżyserii Bretta Morgena – opowieści, w której za pomocą nagrań, wywiadów, m.in. z rodzicami Kurta, a także świetnych wizualizacji i animacji, ukazane jest jego życie. Do listy dopiszę też „Powiększenie” Antonioniego. Ten nieznany wielu młodym widzom film dawno temu otworzył moją percepcję na kino na najwyższym poziomie.

Najbardziej jednak polecam wejrzenie w samego siebie i poszukanie miłości do tworzenia, która przyświecała nam w dzieciństwie (nie znam dziecka, które nie rysuje). To dobry czas na pobycie z samym sobą – jak to czynią na co dzień artyści – i na próby tworzenia. Pomysłów może być wiele, od malowania aż po robienie filmów i zdjęć komórką, chociażby we własnym domu. Może w ten sposób narodzi się nam nowy świat, nie tylko na zewnątrz, ale i w nas samych.

____________________________________________________

Przemysław Wojcieszek
(reżyser filmowy i teatralny, scenarzysta)

Kochani, mieszkacie w najpiękniejszym mieście w Polsce, a czytacie to w czasie najpiękniejszej pory roku. Otwórzcie zatem szeroko okna waszych mieszkań, podkręćcie głośność na waszych głośnikach i pozwólcie podłodze drżeć w rytmie, który przypomni wam, jak pozytywne i piękne jest życie. Daniel Goldstein (czyli DJ Lane 8) wypuścił właśnie najbardziej pozytywną house’owa płytę, jaką ostatnio słyszałem. Na rozgrzewkę przed letnimi tańcami i zwiększeniem ilości endorfin w mózgu nie ma chwilowo nic lepszego.

Nie jest to pozycja nowa, ale książka jest na czasie i koniecznie trzeba po nią sięgnąć, żeby mieć klarowny obraz tego, co nas czeka. „Doktryna szoku” Naomi Klein to chyba – obok „No logo” – jej najlepsza książka: drobiazgowo udokumentowana opowieść o tym, jak korporacyjny kapitalizm wykorzystuje różne sytuacje kryzysowe, aby ustanawiać prawa korzystne dla siebie, a niekorzystne dla ogółu społeczeństwa. Aby stało się to możliwe, potrzebny jest „szok”, czyli np. pandemia, która „zamraża” życie społeczne i pozwala na radykalną zmianę systemu gospodarczego. Świetna lektura, polecam!

„Amazon burns” Mai Staśko to najlepszy tekst teatralny, jaki czytałem od dawna. Dwie pracownice polskiego Amazona wychodzą na fajkę. Zamiast rąk mają skanery, na których przeglądają aplikację randkową. Marzą o spotkaniu faceta, który odmieni ich życie. W tym tekście jest wszystko: prawdziwe życie, naiwne, ale wzruszające marzenia i pokręcony humor w zaporowej dawce. Komedia, ale taka jaką lubię najbardziej: z bardzo mocnym kontekstem społecznym. Premiera już 13 listopada we wrocławskim Imparcie. To będzie hit!

Cały numer „Niezbędnika” do pobrania TUTAJ

Tagi:

Niezbędnik

- Czytaj także

Polecamy

Zobacz więcej