Niech nie zwiedzie Was łyżwiarz autorstwa Andy’ego Warhola na okładce: zimy już nie chcemy, bo chyba wszyscy stęskniliśmy się za cappuccino pitym w kawiarnianym ogródku, chwilą relaksu z książką na parkowej ławeczce czy plenerowymi imprezami kulturalnymi. Ową książką może być pozycja wspomniana w naszym przewodniku szlakiem literackim lub „zakazana lektura”, czyli taka, która została usunięta ze szkolnej podstawy programowej, a której fragmenty w cyklu pod tą właśnie nazwą raz w miesiącu w Hali Stulecia czytać będą aktorzy.
Zaś jeśli o imprezach mowa, kwiecień we Wrocławiu bez wątpienia upływa pod znakiem Jazzu nad Odrą: o tegoroczny program pytamy dyrektora artystycznego imprezy – Leszka Możdżera, a o Światowym Dniu Jazzu Polskiego wieńczącym festiwal w felietonie opowiada Krzysztof Maj. Pozostając w klimatach muzycznych, warty uwagi jest wywiad z jednym z inicjatorów koncertów w ramach Sofar Sounds, a pretekstem do rozmowy jest 2-lecie obecności inicjatywy nad Odrą.
Czy Warhol i Dalí lubili jazz? Ten pierwszy zapewne tak, sądząc po serii okładek płyt zaprojektowanych dla jazzowych legend, ale nie tylko (m.in. kultowa okładka „Sticky Fingers” The Rolling Stones). Okazja, by się o tym przekonać, nadarzy się być może podczas otwartej pod koniec marca wystawie w Muzeum Teatru, która poza prezentacją prac Dalego i Warhola, jest opowieścią o nich samych. W tym numerze polecamy także wizytę w Ossolineum, gdzie zjechały prace pochodzące z przedwojennego Muzeum Lubomirskich (dawnej lwowskiej filii Zakładu Narodowego im. Ossolińskich).