30.11.2018 Piątek

Andrzej Poniedzielski – ANDRZEJkowy wieczór kabaretowy

Organizator: Strefa Kultury Wrocław
Data: 30.11.2018
Godzina: 19:00
Wstęp: biletowany
Kup bilet: Kup/Rezerwuj
Cena biletu: I miejsca (parter): 80 zł
II miejsca (balkon): 70 zł
Dodaj do kalendarza
  zobacz na mapie

fot. Jacek Poremba

Kiedy:
listopad 30, 2018@7:00 pm – 8:30 pm
2018-11-30T19:00:00+01:00
2018-11-30T20:30:00+01:00

Andrzej Poniedzielski jeszcze w technikum założył szkolny kabaret, na pierwszym roku studiów napisał swoje pierwsze wiersze, a tomik pt. „Chyba już można…” opublikował w 1984 roku. Prowadzi wieczory kabaretowe, jest współautorem wielu spektakli estradowych i teatralnych oraz autorem ponad 250 wierszy, kilkuset felietonów i wielu tekstów piosenek m. in. dla takich artystów jak Michał Bajor, Halina Frąckowiak, Edyta Geppert, Anna Maria Jopek, Maryla Rodowicz, Stanisława Soyka, Doroty Stalińskiej czy Grzegorza Turnau.

Pisał na potrzeby spektakli teatralnych oraz do muzyki m.in. Katarzyny Gaertner, Seweryna Krajewskiego, Włodzimierza Nahornego, Janusza Strobla i Jerzego Satanowskiego, Tadeusza Woźniaka. Pisał na potrzeby spektakli teatralnych oraz do muzyki m.in. Katarzyny Gaertner, Seweryna Krajewskiego, Włodzimierza Nahornego, Janusza Strobla, Jerzego Satanowskiego i Tadeusza Woźniaka.

Do Wrocławia przyjedzie ze specjalnie skomponowanym programem ANDRZEJkowym. 30 listopada na scenie teatralnej Impartu pojawią się m.in. Andrzej Pawlukiewicz i Paweł Jabłoński.

„…Nie jestem ani poetą, ani twórcą… Mam szereg wyrzutów sumienia, bo nie traktuję tego ciągle poważnie. Owszem, piszę, i to czasem za pieniądze. Czyli traktuję to dość profesjonalnie. Tylko…, że jak nie piszę na zlecenie, to raczej nie piszę wcale. Myślę, że na twórcy czy poecie spoczywa pewien obowiązek tworzenia. On powinien ten talent wykorzystywać, bo to niewykorzystywanie może się potem zemścić na nim i… na narodzie… Ja nie mam takiej skłonności, żeby wyjść, jak mówi poeta na suchego przestwór oceanu i obwieszczać Państwu jakieś prawdy. Czasem sobie coś pozapisuję, czasem więcej, czasem mniej – nie ma tego dużo – tak, że bez jakiejś fałszywej skromności byłbym przeciwny nazywaniu mnie aż tak…”.

Z wieczoru autorskiego w dn. 22.12.2008 r.

- Czytaj także

Polecamy

Zobacz więcej