4.05.2021 Wtorek

„Wrocławski Niezbędnik Kulturalny”: Miesiąc malarstwa

Zamiast corocznego Festiwalu Malowania odbywającego się w Noc Muzeów – trwający cały miesiąc Festiwal Malarstwa. Zamiast otwartych pracowni malarskich, pokazów, wykładów i warsztatów – wystawy prac osób związanych z Wydziałem Malarstwa na ASP. Zamiast jednej lokalizacji wydarzeń – osiem przestrzeni wystawienniczych. Co to za miejsca i jakie wystawy?

źródło: unsplash.com

Artykuł dostępny również w formacie PDF 
Przeczytasz w 3 minuty

Nowa strefa komfortu?

Wraz z 1 maja startują dwie wystawy: „Strefa komfortu” w otwartej na początku roku galerii Sztuka na Miejscu przy Łaciarskiej 4 oraz „Nowa Fala-New Wave” do obejrzenia w Vivid Gallery przy placu Kościuszki. Na tej pierwszej zobaczymy, jak na płótnie z zagadnieniem „strefa komfortu” rozprawiają się dydaktycy z ASP. Jaki jest jej zakres? Czy rzeczywiście wychodzenie z przestrzeni, w której wszystko jest oswojone, wspiera rozwój człowieka? A może czas na zupełnie coś nowego? Na pozytywną zmianę? Nową falę, ale nie taką, do której przyzwyczaiła nas koronawirusowa rzeczywistość? Na ten temat malarsko wypowiedzą się studenci Wydziału Malarstwa.

Sztuka jest sztuką

Swoisty autoportret Hanny Kujdy – absolwentki malarstwa – zobaczymy w dniach 3–9 maja w Galerii MD_S na wystawie zatytułowanej „Tożsamość miejsca” będącej jednocześnie jej pracą dyplomową, której promotorami są profesorowie: Zdzisław Nitka i Paweł Lewandowski-Palle. Do interpretowania rzeczy takimi, jakie są, wzywała w I poł. XX wieku Gertrude Stein – amerykańska literatka żydowskiego pochodzenia mająca wpływ na rozwój modernistycznej sztuki i literatury, i to do jej słów nawiązuje zarówno tytuł, jak i temat wystawy „Róża jest różą”. W Browarze Mieszczańskim, który łamie klasyczne zasady przestrzeni galeryjnej i stwarza możliwość zmniejszenia dystansu pomiędzy sztuką a codziennością, od 17 maja będziemy mieli okazję przyjrzeć się pracom doktorantów Wydziału Malarstwa ASP.

Gdzie jest koniec?

Z kolei wystawie „End” patronuje zdanie niemieckiego filozofa Georga Hegla, mówiące, że z historii uczymy się, że nie uczymy się z historii. Ekspozycja zlokalizowana w Arsenale Miejskim zasadza się na dwóch ważnych aspektach: końcu i świadomym jego doświadczaniu oraz zjawisku rezyliencji. Artyści, bazując na koncepcji przeszłości w twórczości artystycznej, zastanawiają się, czym jest koniec. Czy podsumowaniem okresu tworzenia czy powrotem do przeszłości: pierwotnego szkicu lub wyobrażenia? Rozpatrując pandemiczne czasy, w których przyszło nam żyć, na warsztat biorą pojęcie rezyliencji, które określa ludzi odpornych na naciski, stres, przeciążenie, pozostających przy tym zdolnymi do pracy, również tej twórczej.

O wartości, przestrzeni i „dobrej zmianie”

Druga połowa maja to kontynuacja różnorodności temperamentów i wypowiedzi. W programie festiwalu znalazły się trzy kolejne wernisaże: 19 maja w Galerii za Szkłem poznamy znaczenie tytułowej gry słów „Papiery wartościowe” i obejrzymy zbiór prac papierowych właśnie. Godzinę później w Galerii Neon nastąpi uroczyste otwarcie „Segmentu” – wystawy obrazów, które za pośrednictwem rewizji materii, struktur czy modułów wskażą obszary, poprzez które współcześni artyści postrzegają architekturę. A na koniec „Psy i Suki” w Galerii Exit na terenie Browaru Mieszczańskiego – mocny, wręcz kolokwialny tytuł odzwierciedlający stan, w którym to rzeczywistość znalazła się na skraju. Aż chciałoby się zapytać: w jakim miejscu znajduje się sztuka? Czemu obecnie służy? Czy jest już zbędna?

Magdalena Klich-Kozłowska

Cały numer „Niezbędnika” do pobrania TUTAJ. 

Tagi:

Niezbędnik

- Czytaj także

Polecamy

Zobacz więcej